długość trasy
0
km
Wreszcie zrobiło się ciepło! Postanowiliśmy więc pojechać na moją tajną miejscówkę. Tajną, bo pomimo że znajduje się praktycznie na terenie Oświęcimia, to ludzi tam niewiele. A miejsce, po prostu, bajkowe. Dopływająca tu z południa do Oświęcimia Soła ma jeszcze piękny naturalny charakter i niesie czyściutką wodę, o czym świadczyć może pobliskie ujęcie wody pitnej dla Oświęcimia. A do tego jest to malowniczy zakrętas, który robi rzeka zanim wpłynie w środek miasta. Brzegi rzeki też są w pełni naturalne. Od naszej strony tworzy je ogromny piarg z rzecznych otoczaków. Przeciwległy brzeg jest stromy, ale ponieważ sąsiaduje z terenem ogródków działkowych, to właśnie stamtąd pojawiali się nieliczni ludzie. My natomiast przez cały czas byliśmy na swoim brzegu sami. Przyczyniło się do tego również to, że nie tak łatwo jest tu trafić, bo trzeba przedzierać się przez rozległy zarośnięty dziko teren. W pewnym momencie nawet pytaliśmy lokalsów, którędy najłatwiej dostać się nad rzekę. Trochę zmęczył nas ten pieszy odcinek trasy, ale wszystko wynagrodził nam błogi spokój i możliwość delektowania się pyszną pizzą, którą kupiliśmy po drodze przejeżdżając przez Nowy Bieruń. Na bank tu jeszcze wrócimy. Może nawet kilka razy. Przecież w upalne letnie dni nie sposób wymyślić sobie lepszego miejsca, niż brzeg czystej rzeki i to tak niedaleko od domu.[pgc_simply_gallery id=”552″]https://youtu.be/adIk0N-2WpY

Dodaj komentarz